Inulina jest węglowodanem, który w stanie naturalnym występuje w korzeniach lub bulwach niektórych roślin, np. topinambur czy cykoria. Jej smak jest lekko słodki, ok. 1/10 słodyczy cukru. Jej indeks glikemiczny wynosi 14, a kaloryczność 1.6 kcal/g, czyli że jest bardzo zalecana do spożywania przez cukrzyków, osoby jeszcze nie chore lecz mające podwyższony poziom cukru oraz osoby zamierzające schudnąć.
W kontakcie z naszymi jelitami, inulina okazuje się doskonałą pożywką dla pożytecznych bakterii jelitowych typu Lactobaccillus oraz Bifidobacterium, co pozwala „wyhodować” bardzo dobra florę bakteryjną w jelicie grubym, dlatego wielu producentów dodaje inulinę jako składnik do stoich suplementów diety, tzw. probiotyków.
Jaka jest funkcja bakterii probiotycznych w naszych jelitach?
Wpływają na metabolizm glukozy, obniżając jej poziom we krwi, a także na metabolizm tłuszczów – z takim samym skutkiem.
Chronią nasze jelito przed infekcjami spowodowanymi przez patogenne mikroorganizmy (np. bakterie beztlenowe powodujące gnicie), obniżając współczynnik ph jelita, m. in. za pomocą kwasu mlekowego i produkując naturalne antybiotyki - działające na grzyby i wirusy.
Wpływają na metabolizm cholesterolu, jako prekursora hormonów płciowych, zapobiegają ich niedoborom.
Są regulatorem wzrostu oraz głównym źródłem energii dla komórek nabłonkowych okrężnicy.
Chronią przed rozwojem raka oraz przed zapaleniem jelita grubego.
Dzięki zwiększeniu przyswajania ważnych mikroelementów jak wapń, magnez, cynk czy żelazo, pomagają chronić przed osteoporozą.
Wpływają też na zmniejszenie wydalania azotu przez nerki oraz obniżają produkcję amoniaku w jelitach.
Neutralizują znaczną część toksyn pokarmowych, dzięki czemu nasza wątroba jest mniej obciążona.